"Jedynym człowiekiem, który zachowywał się rozsądnie był mój krawiec. Za każdym razem, gdy mnie widział, zdejmował miarę, podczas gdy inni podchodzili do mnie stale ze starymi miarkami mając nadzieję, że wciąż do nich pasuję". Bernard Show
poniedziałek, 31 marca 2014
zapach
zasnę dziś z twoim zapachem. mam go na szyi, rękach, przy uchu. ... i choć nie łączy nas żadna inna więź, wchłania się w moje ciało przeszywając na wskroś ręce, ramiona nos, usta. co będzie jutro... nie wiem. jutro nie istnieje nigdy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz