piątek, 16 września 2011

16.09 imieniny

miły imieninowy dzień
ludzie piszą i dzwonią
Ci bliscy i bliscy inaczej
i jak tu nie być szczęśliwie
poszukującym człowiekiem
dzięki... :)

wtorek, 13 września 2011

wstyd

kiedyś pisałam o wstydzie
pisałam
wstydzę się, że się wstydzę
dziś piszę o partnerstwie

dziurawych kieszeniach
odbiciu cieni w kałuży słońca
pisze o braku nas

i nie umiem odrzucić myśli,
mówiących o...
pokazujących wspólne obrazy
sny, słowa
dotyk i poczucie,
Jesteś

co ty robisz?
wykrzywiam się
czemu sie wykrzywiasz?
bo żałuje
czego żałujesz?, przecież Ty niczego w życiu nie żałujesz!

żałuje

uśmiecham się do siebie
dotykając głową liścia którego mijam

wszystko mija wiesz

dla Ciebie




miałam napisać
dla Ciebie
ale nie umiem
nie widzę
patrzę i nie chwytam,
tylko ten skrawek rzeczywistości
ujmuje mi serce,
tylko ten kształt twojego cienia
mówiący zwierciadłem.

chciałam napisać o twoich rzęsach
ale skojarzyłam-
widziałam dłuższe

o włosach pachnących finezją
a co z tymi,
które pachną kasztanem

o dłoniach splecionych nadzieją

i jeśli odrzucę ale
zobaczę ciebie
i pomyśle
dlaczego wlaściwie
ciebie przy mnie jeszcze nie ma

poniedziałek, 12 września 2011

jak



Twój kształt, dotyk, cień.
zapach, słodycz, mina, włos.
Twoje małe Ja z moim wielkim TY

jesteśmy jak dzieci w piaskownicy
jak dorośli we mgle

dary

by z uważnością patrzeć na to co dostaje i nie zgubić tego...

i jeszcze raz GÓRY, powrót





powrót - GÓRY

wróciłam,
kolano na tyle pozwala mi chodzić, że mogłam powrócić, zaznać wolności i obcowania z pięknem natury.
nie wspomnę ile wysiłku kosztował mnie każdy krok w przód, ile pokory i cierpliwości trzeba było włożyć w trud ćwiczeń, by znów móc chodzić, niebawem swawolnie biegać, by być wolnym jak ptak.
wracając w Góry podziękowałam sobie za przezwyciężenie lęków i strachów i poczułam dumę i szansę, że jeśli się bardzo chce to można...








sztuka Madzi

wytwory Madzi powalają na kolana, zresztą można samemu popatrzeć
a to Magdy blog
http://mimode.blogspot.com/
i kilka jej dzieł od serducha :)











jarmark dominikański

dawniej na jarmarku dominikańskim było zaledwie 40 kramów, stoisk czy Bóg sam wie lub nie wie jak owe miejsca nazwać. dziś jest ich setki, od chińskich gadżetów po dzieła twórczej wyobraźni w której miejsce na twórczą pustkę i zapełnienie głębi. ulice gdańska w okresie jarmarcznym to również miejsce spotkań, zawiązywania znajomości czy odkrywania nowych pokładów bycia w różnych światach naraz. to mieszanka wybuchowa w której można się odnaleźć i zgłębić nie tylko za pomocą wymawianego słowa, ale przede wszystkim sprzedawanego czy kupowanego wyrazu odbicia własnego twórcy w nas samych. to był dobry czas, za rok powrócę znowu :)











pisanie bloga

właśnie odkryłam, że blog to cudowne miejsce wracania i umiejscowienia w czasie przeżyć i uczuć. nawet jeśli wrzucę jedno zdanie czy fotkę, niesie to przekaz, odzwierciedla wyraz przeżywanego wówczas stanu.
pisanie bloga jak dla mnie to taki punkt odniesienia do mijanej rzeczywistości, która się wydarzyła i czerpania z niej na tu i teraz a także w przyszłości mnóstwa doświadczeń

jeśli poczujesz, że chcesz pisać, umiejscawiać, wrzucać foty czy w jakiś sposób wyrażać siebie, ważne by iść za tą potrzebą, osobiście chętnie potowarzyszę w podróży, zatem... :)