"Jedynym człowiekiem, który zachowywał się rozsądnie był mój krawiec. Za każdym razem, gdy mnie widział, zdejmował miarę, podczas gdy inni podchodzili do mnie stale ze starymi miarkami mając nadzieję, że wciąż do nich pasuję". Bernard Show
poniedziałek, 9 lutego 2015
szczęście
zasypiasz,
ja
szybko wybiegam
rzadko kiedy jestem w domu
jak już jestem
to mnie w nim nie ma
zapełniając przestrzeń
szukam miejsca przy tobie
może jutro
odnajdę
i kiedy mijam wszystkie niepotrzebne ulice
z nadzieją uśmiecham się za rogiem
szczęście nie mieszka na ulicach
jest w nas
widzisz przyszło również do ciebie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz