poniedziałek, 12 września 2011

powrót - GÓRY

wróciłam,
kolano na tyle pozwala mi chodzić, że mogłam powrócić, zaznać wolności i obcowania z pięknem natury.
nie wspomnę ile wysiłku kosztował mnie każdy krok w przód, ile pokory i cierpliwości trzeba było włożyć w trud ćwiczeń, by znów móc chodzić, niebawem swawolnie biegać, by być wolnym jak ptak.
wracając w Góry podziękowałam sobie za przezwyciężenie lęków i strachów i poczułam dumę i szansę, że jeśli się bardzo chce to można...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz