"Jedynym człowiekiem, który zachowywał się rozsądnie był mój krawiec. Za każdym razem, gdy mnie widział, zdejmował miarę, podczas gdy inni podchodzili do mnie stale ze starymi miarkami mając nadzieję, że wciąż do nich pasuję". Bernard Show
poniedziałek, 17 maja 2010
may środek
nie pamiętam kiedy ostatnio objęło mnie przerażenie,
dziś je poczułam...
widząc zapadnięte płytki chodnikowe,
zalane bulwary wiślane,
ludzi robiących zdjęcia, ubranych w kalosze, przyodzianych w parasole,
obserwujących pęd żywiołu.
leje z przerwami dwa tygodnie, tylko natura wie jak długo jeszcze...
niespokojny, niepokorny maj
miesiąc zakochanych,
może woda przykrywa i zalewa stare by wpuścić nowe doznania ?
zapomnianie uczucia zakochania ...
ostatnimi czasy tak bliskie mojemu istnieniu
...
zamknięte mosty, powalone drzewa,
panika o chleb i wodę
odwieczna walka o przetrwanie
i znowu większość zatrzymana w biegu
...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz