podarowałam Ci atłasowe niebo
po którym finezyjnie poruszały się ptaki
obdarowałam Cię spojrzeniem
jakiego nie znał nikt
zdjęłam z siebie łańcuchy spojrzeń
by lżej było Nam iść
tylko zapomniałam,
że nie masz imienia
bowiem dzikość Twego serca
pogrążona w żalu
nie potrafiła odnaleźć spokoju
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz