sobota, 12 listopada 2011

nad wisłą...




siedział spokojnie
czytając gazetę
promienie zachodzącego
jesiennego słońca
gładziły
policzki spojrzeń.
wyprostowana noga
w geście spoczynku
wskazywała drogę,
którą nieśpieszno było
mu iść
...

1 komentarz:

  1. bardzo lubię tego pana. spotykam go w różnych miejscach nad wisłą. jest trochę jak slimak z tym swoim domkiem, na wózku. czasem czyta gazetę, czasem słucha radia... głównie śpi w słońcu... całus.

    OdpowiedzUsuń