"Jedynym człowiekiem, który zachowywał się rozsądnie był mój krawiec. Za każdym razem, gdy mnie widział, zdejmował miarę, podczas gdy inni podchodzili do mnie stale ze starymi miarkami mając nadzieję, że wciąż do nich pasuję". Bernard Show
niedziela, 25 kwietnia 2010
naturai
natura i cały jej fenomen od zawsze stanowiły dla mnie źródło inspiracji i niezastąpiony skarb wiedzy. kto z nas za młodu nie podziwiał robactwa z całym jego obrzydzeniem czy nie rulował dżdżownicy po mokrym asfalcie, dziwiąc się dlaczego podzielona na pół żyje nadal ?...
z biegiem lat natura pozostaje niezmienną, zmienia się jedynie nasze postrzeganie i wyobrażenia na jej temat oraz nieubłagalnie pędzący czas.
pozostawiając strzępki wspomnień przypomina o błagalnym odliczaniu i czekaniu na wakacje, urodziny, budzących się rok rocznie nowych uczuciach, namiętnościach , pocałunkach, księżycowym półcieniu...
dziś nie musimy już czekać, bo wakacje mijają niepostrzeżenie,
księżyc stanowi nadal swoisty fenomen inaczej go tylko nazywamy,
pocałunki mają inny wydźwięk i inaczej przeszywają korę mózgową,
urodzin często wolimy nie pamiętać i nie dodawać sobie lat,
choć ja i tak czuję się młodo…,
nowe uczucia pozostawię bez komentarza, bo nawet jeśli się pojawią i tak zbyt szybko stają się starymi…
tylko natura i jej fenomen… tak bardzo przewidywalna, dająca poczucie stabilizacji, pewności i stałości… daje obietnicę…
dziś goniłam fotografując pszczoły, podziwiałam ich zygzatowaty tor lotu, słuchałam brzęku przeźroczystych skrzydeł,
jak my wszyscy stanowi nie odłączną część natury, którą przyszło nam podziwiać…
fajne to :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz