"Jedynym człowiekiem, który zachowywał się rozsądnie był mój krawiec. Za każdym razem, gdy mnie widział, zdejmował miarę, podczas gdy inni podchodzili do mnie stale ze starymi miarkami mając nadzieję, że wciąż do nich pasuję". Bernard Show
wtorek, 7 czerwca 2011
latający on
przylatuje czasem na mój balkon nie umiem powiedzieć dlaczego jest smutny i nic nie chce jeść albo zakochany i obumiera pod drzewem życia albo chory biedaczek
dawno go nie było martwię się... mam jednak nadzieję, że lata szczęśliwie w wolnej przestrzeni życia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz