"Jedynym człowiekiem, który zachowywał się rozsądnie był mój krawiec. Za każdym razem, gdy mnie widział, zdejmował miarę, podczas gdy inni podchodzili do mnie stale ze starymi miarkami mając nadzieję, że wciąż do nich pasuję". Bernard Show
czwartek, 28 lipca 2011
siostrzeńcy
mogą wszystko
stawać na głowie,
robić salta
skakać, bić się,
śmiać i płakać.
rozmawiać o dziewczynach
chłopakach i cudach
o czapkach niewidach,
duchach i przestworzach.
siedzieć po nocy,
spać rzewną porą
jeść chipsy,
pić pepsi
rozrzucać i śmiecić.
bez kary i winy
swawolnie, frywolnie,
spontanicznością
potrzeby wyrażać.
wiedzą ile można
i czują granicę.
zaskakują mądrością,
humorem,
uważnością, nastoletnim
patrzeniem.
wspólne dawanie miłości,
szczere rozmowy
spraw ważnych
bez faktów ukrywania
fikcji tworzenia,
kształtują wspólną jedność
jedność przyjacielską, rodzinną
bezpieczną przystań i poczucie na lata.
jest się i będzie
mimo wszystko
kocham moich siostrzeńców :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz