"Jedynym człowiekiem, który zachowywał się rozsądnie był mój krawiec. Za każdym razem, gdy mnie widział, zdejmował miarę, podczas gdy inni podchodzili do mnie stale ze starymi miarkami mając nadzieję, że wciąż do nich pasuję". Bernard Show
wtorek, 29 czerwca 2010
widziałam
widziałam ją dwa może trzy razy.
zgarbiona nietuzinkowa postać
z przyjaznym spojrzeniem,
oczyma głęboko osadzonymi w próżni świata
widziałam pomarszczone czoło
wypisane na nim miłości
straty, żale z którymi
boryka się ponad 90 może 100 lat
widziałam radość i mimowolną
chęć dalszego życia
ostatni raz na wiecu przedwyborczym
była jak z innej epoki.
co myśli jak czuje,
jakie obrazy migocą w jej umyśle?
pytania pozostawione bez odpowiedzi
jak te z dzisiejszej nocy
mglistego poranka
gdy kolejny raz
nie wiedziałam co z Tobą zrobić
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz